Forum MyGuitar Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Epiphone Les Paul Zakk Wylde bullseye custom (fotostory+mod)

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum MyGuitar Strona Główna -> Gitara elektryczna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luke
Vip
Vip


Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakau

PostWysłany: Czw 15:45, 28 Lip 2011    Temat postu: Epiphone Les Paul Zakk Wylde bullseye custom (fotostory+mod)

Widzę, że zazwyczaj na forum pojawiają się pytanka o gitary, ja za to napiszę coś na kształt recenzji o gitarce, którą niedawno zanabyłem, jako że nie ma o niej aż tak dużo informacji w necie i na forum.

Ostatnio, tak bardziej z ciekawości i chęci zmiany, postanowiłem sprzedać swoją starą sześciostrunówkę i nabyć coś świeżego. Na allegro upatrzyłem niezłą ofertę na tytułowego Epi LP ZW i po szybkim targowaniu gitarka wylądowała u mnie. Oczywiście wiosło starej, dobrej produkcji koreańskiej, rocznik 2005, wyprodukowany w Unsung plant, czyli tam gdzie i mój Epi LP baritone. Zakupu jakoś specjalnie nie analizowałem - wyrwałem sprzęt w niezłej cenie, więc wiedziałem, że w razie czego bez strat sprzedam, ale wydaje mi się, że wiosełko zostanie na dłużej.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Konstrukcja gitarki to klasyczna specyfikacja LP - mahoniowy korpus z klonową nakładką, klonowy gryf, palisandrowa podstrunnica. Od razu do gusty przypadł mi gryf - gruby, z dość płaską podstrunnicą, kawał fajnego patyka. Szerokość na siodełku to ok. 43.5 mm, na wysokości 12 progu ok. 52.2 mm. Grubości dokładnie nie zmierzyłem, bo nie chciało mi się zdejmować strun, ale wynosi ok. 2 cm przy siodełku. W każdym razie jest bardzo przyjemny do gry rytmicznej, jest za co złapać. Nie udało mi się uchwycić na fotkach znaczników progów ani rombiku na główce i logo - są one wykonane z masy perłowej i trzeba przyznać, że prezentują się całkiem niezłe, nie wygląda to jak jakaś tandetna podróbka perły.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać korpus ożyłkowany z obu stron, gryf i główka także, pełen binding, jakość jego wykonania - nie najgorsza. Gorzej wypada lakierek. Malowanie jakie jest każdy widzi, płyta wierzchnia pomalowana dość ładnie, niestety ze spodnią jest trochę gorzej, na krawędziach, przy bindingu, ewidentnie widać drobne niedokładności. Nie jest to żadna tragedia, trzeba się mocno przypatrzeć z bliska by zauważyć, no ale jest. Również łączenie malowania gryfu z korpusem nie jest wykonane jakoś bardzo estetycznie. Sam gryf pomalowany bezbarwnym lakierem, który odsłania całkiem ładny kawałek klonika. Wierzch główki jest chyba pokryty jakimś bezbarwnym akrylem, zaś tył główki pomalowany matowym lakierem kremowym, w takim kolorze jak korpus - to malowanie też nie jest jakiejś super jakości.

Osprzęt: klucze grovera - nie wnikam czy jakies podróbki, w każdym razie są one podobnej jakości jak te w moim baritone, czyli dość wysokiej, pracują gładko i precyzyjnie, raczej nie ma żadnego ciśnienia na wymianę ich. Mostek - tu już gorzej. Nie przepadam za tymi mostkami produkcji epiphone, nawet tanie mostki skośnych firm typu sung-il, jakie można znaleźć w sklepach, są raczej wyższej jakości. W baritone wymieniłem właśnie na taki sung-il i jest w porządku, tu prawdopodobnie zrobię tak samo, mają większy zakres regulacji menzury i sprawiają dużo solidniejsze wrażenie. Potencjometry średniej jakości, gniazdo raczej kiepskiej (już wymieniłem na switchcrafta), przełącznik też kiepski, ma spory luz, pójdzie do wymiany.

Dość kontrowersyjna sprawa: pickupy EMG HZ - zwolenników mają niewielu, za to wielu przeciwników. Cóż, jak na mój gust brzmią tu całkiem nieźle. Nie mulą tak bardzo jak to miało miejsce w moim LTD, kopa mają dość solidnego. Jako że gram raczej klimaty stonerowe i lubię oldskólowe brzmienia crunchowate, dopalone mocnymi przetwornikami, toteż pickup przy mostku podniosłem ile się dało, a pickup neckowy ustawiłem tak, by je jakoś rozsądnie zbalansować. Efekt - no panie, kopa to to ma niezłego! Konkretne, pełne brzmienie, bez mułu, ale i bez jazgotu.

I na tym w zasadzie kończy się recenzja, werdykt końcowy - jeśli masz do wydania nie więcej niż 1800 zł (za tyle spokojnie już kupi się starego epi z korei) i kręci Cię konkretna, ciężka gra to można pomyśleć o zakupie takiego wiosełka, bo wszystkie te niedoróbki lakiernicze są do pominięcia gdy podłączamy do pieca i banan na gębie rozkwita. Grunt, że lutniczo gitarka jest wykonana prawidłowo i raczej z dobrej jakości drewna.


*************************************************************

No, a teraz przyszła pora na modyfikację. Jako że jest to moja jedyna "normalna" sześciostrunówka to czasem jest ochota na jakieś lżejsze pogranie, no a pickupy podniesione na ile się da trochę to utrudniają. Ponieważ EMG HZ to przetworniki o wyprowadzeniu czteroprzewodowym, to od razu się nasuwa na myśl rozłączenie cewek. Pierwsze co przychodzi do głowy na myśl o tym to wsadzenie push-pulla. No, czemu nie, jeden push-pull może nam rozłączyć obydwa pickupy na single, albo przełączać jeden pomiędzy połączeniem szeregowym/równoległym (nie będę tu tego dokładnie opisywał, ale przy połączenie równoległe to coś pomiędzy humckerem pracującym normalnie, w połączeniu szeregowym, a pracującym jako singiel). Problemy są jednak 2 - po pierwsze, dobrej jakości push-pull to spory wydatek, poza tym w moim odczuciu jest to średnio wygodne do operowania. Wziąłem więc na celownik jakieś klasyczne przełączniki dźwigienkowe. Oczywiście, z nimi zawsze wiąże się kłopot montażu - trzeba wiercić albo coś wyrzucić. Wiercenie mi się nie podoba, więc pozostało coś wyrzucić - oczywisty wybór: potencjometry tone. Prawie z nich nie korzystam, a można by zamiast nich wsadzić 2 przełączniki, po 1 dla każdego przetwornika, więc mamy już dość spore możliwości.

Skoro już miejsce się zrobiło i jest pomysł co tam wsadzić, pozostało tylko wymyślić jakie połączenie i jakie przełączniki zastosować. Aby układ był maksymalnie uniwersalny zastosowałem przełączniki DPDT typu on-on-on. Są to rzadko spotykane przełączniki, typowo gitarowe, raczej nie znajdują zastosowania w innych aplikacjach. Nie są one jakoś strasznie drogie, problemem pozostaje tylko ich zakup. Na pewno w osiedlowym sklepie elektronicznym ich nie dostaniesz. Udało mi się jednak namierzyć je w pewnym serwisie elektroniki gitarowej w Warszawie (dla zainteresowanych mogę podać namiar na PW, tu nie chcę robić reklamy). Koszt to 12.30 za sztukę, więc da się przeżyć. Czemu mi tak zależało na tych przełącznikach? Cóż, są to specjalne przełączniki trójpozycyjne, które w pozycji środkowej nie rozwierają wszystkich wyprowadzeń jak klasyczne przełączniki, ale zwierają "na krzyż" punkty środkowe z punktami skrajnymi. Pokazałem to w poniższej tabelce:

[link widoczny dla zalogowanych]

No ale do rzeczy, czemu ten przełącznik jest taki cenny? Otóż umożliwia on jako jedyny zrealizowanie przełączania szeregowo/singiel/równolegle, na jednym przełączniku. Użyłem więc dwóch takich przełączników, otrzymując możliwość przełączania każdego z przetworników. Korzystamy np. z tego schematu:
[link widoczny dla zalogowanych]
powyższy schemat modyfikujemy tylko o brak potencjometrów tone i przeniesienie masy na potencjometry volume. Kolory wyprowadzeń dimarzio są takie same jak EMG HZ.
W moim wykonaniu przełączniki zostały wrzucone w te otwory, w których były potencjometry tone:

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by dowolnie zmienić miejsce mocowania ich i potencjometrów. Taki układ jak na fotce jest co prawda bardzo wygodny w obsłudze, ale tak ze względu na estetykę spróbuję wrzucić potencjometry na górę, a przełączniki pod nimi. W środku wygląda to tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

Czyli jak widać wielkiej filozofii nie ma, burdel się nie narobił, a wręcz trochę przejrzyściej wygląda cavity Very Happy
Po wywaleniu potencjometrów tone gitarka dostaje trochę więcej takiej jazgoczącej górki, dlatego jeśli komuś to przeszkadza to trzeba wylutować z potencjometrów tone kondensatory i przylutować je połączone szeregowo z rezystorem (np. 470k - będzie tak, jak potencjometr tone odkręcony na full). Mnie ta górka zdecydowanie przeszkadzała, więc wlutowałem kondensatory szeregowo z trzema rezystorami 150 k, bo akurat 470 nie miałem. Układ rezystor+kondensator lutujemy między skrajne wyprowadzenia potencjometrów volume.

Efekt - no, co prawda les paul został pozbawiony odrobiny klasyki, ale na pewno zyskał na uniwersalności. Wiadomo, że humb rozłączony na cewki to nie singiel i charakterystycznej szklanki nie osiągniemy, ale brzmienie jest całkiem ciekawe. Możemy teraz używać w najcięższym graniu połączenia szeregowego, w trochę lżejszym, do jakichś crunchów, połączenia szeregowego albo równoległego, a w lekkim równoległego albo rozłączenia na single. Dodając do tego, że nadal możemy łączyć przetworniki ze sobą, to chyba można sobie wyobrazić jakie mamy możliwości.
Jeśli nie mamy przełączników on-on-on to możemy zastosować zwykłe dwupołożeniowe przełączniki DPDT. Efektem będzie możliwość przełączania szeregowo/równolegle. Można również stosować inne warianty powyższej modyfikacji, np. układ z 1 potem volume, 1 tone i 2 przełącznikami. W każdym razie polecam taki układ wszystkim posiadaczom les paulów (albo innych gitarek z miejscem na przełączniki) z przetwornikami z czteroprzewodowym wyprowadzeniem, którzy chcieliby wyciągnąć trochę nowych możliwości ze swojego wiosełka. W razie chęci stosowania innych układów ich schematy można znaleźć na stronce dimarzio - mają tam tego sporo. W przypadku stosowania przetworników Seymoura trzeba będzie tylko zmienić miejscami kolory wyprowadzeń przetworników.

Na koniec pozdrawiam wszystkich, którzy dotarli z lekturą aż tutaj, czyli pewnie nikogo Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mlekoserwis
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:35, 10 Sie 2011    Temat postu:

No no no. na wstępie napiszę, że chyba Ci się trafił niezły model. Ja jak grałem to dla mnie gitarka bez rewelacji. Aczkolwiek recka godna miszcza dziennikarskiego RazzSmile
A i ładnie opisane przeróbki Smile Może jak znajdę czas to też opiszę jakąś gitarkę Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luke
Vip
Vip


Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krakau

PostWysłany: Wto 9:50, 16 Sie 2011    Temat postu:

no właśnie w tym celu założyłem temat, aby spróbować innych nakłonić do napisania czegoś o swoich wiosełkach - bo póki co to w tym dziale pojawiają się w zasadzie tylko pytania nowych co zakupić Wink
Czy trafił mi się dobry egzemplarz? chyba tak, aczkolwiek generalnie nawet lubię te stare epiphony koreańce. Oczywiście to ile chcieli za tą gitarkę w czasach nowości to parodia, ale jak ktoś ma żyłkę do targowania i trochę cierpliwości to obecnie można takie wyrwać w naprawdę ciekawych cenach.

A co do opisu to dodam tylko, że pisałem na świeżo po przeróbce elektryki. Teraz trochę czasu minęło i w sumie nie wyobrażam sobie, jak mógłbym bez tego grać Very Happy Spektrum brzmienia niesamowite. Zakładałem, że przeróbka będzie bardziej tak z ciekawości i do sporadycznego grania na czystszych kanałach, a tymczasem połączenia równoległe i single coraz częściej goszczą na coraz cięższych kanałach :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luke dnia Wto 9:53, 16 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum MyGuitar Strona Główna -> Gitara elektryczna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin