misz masz

Gość

Jak zaczeliscie, jakie utwory graliscie pirewsze, co was do tego sklonilo, na kim sie wzorujecie, jakie macie wiosla no ogolnie tak wsyztsko o sobie o waszych poczatkach, dokonaniach itp itd.

Turgon

Pierwszy utwór jaki zagrałem był House of The Rising Sun, a pierwszy akord to a-moll . Co mnie zachęciło? Ty Jurasek Smile

Wiosłuje Epi DR-200 CE... Dokonań nie mam, bo koncertów jeszcze nie grałem Very Happy

Na nikim się nie wzoruje Smile

Mam własny nie powtarzalny styl. Gram to co lubię i własnymi sposobami...
Teraz ty Jurasek Very Happy

Gość

No to kuzwa ja sem pomykam na rumunskim klasyku (niedlugo bedzie epi sg Smile

) dokonania: lonely day na swiecie szkoly hypnotize (do twojego wiersza) na wieczorku poetyckim, piekne wykonanie rowniez tam goodbye ble sky. Moze i smiszne te dokonania ale zawsze cosik :]Wzorujem sie na malakianie (a jakzeby inaczej) zachecil mnie stary bo on tak zajebiscie gral takiego rock'n rolla a'la lata 60-te :]

gitarasebastian

ja zawsze wzorowałem się, wzoruję się i będę się wzorował na muzyce Marka Knopflera i Dire Straits...pierwsza solówka jaką grałem to było Dire Straits-Why Worry... Very Happy

THE BEST

klejarz · Wysłany: Pią 15:14, 16 Mar 2007 Temat postu:

A ja znowu.. Zaczynałem na gitarze rosyjskiej, na 12 progu struny były w odległosci centymetra od podstrunnicy..(próg jeszcze nie wklejany) Ale udało mi się zagrac pierwszą piosenkę, SDM-u "Majka" Proste akordy, poszło jak z płatka:P

zbuk · Wysłany: Pią 15:47, 16 Mar 2007 Temat postu:

przyczepie sie.

nazwa tematu niebardzo mówi o samej jego zawartości.

druga rzecz - dlaczego w gitarze elektrycznej? mamy również pisać o początkach, a ja nie sądze, żeby wszyscy od elektryków zaczynali..

dokonań (jaka jest w tym wypadku tego definicja? bo można to różnie pojąć..) raczej żadnych póki co nie mam.

zaczynałem od klasyka - bodajże 'selena' czy coś w tym stylu. potem defil.. ale wtedy to nie było granie. to była próba imitacji grania.
teraz squierek.

dopiero sie ucze - a więc nie wzoruje sie. żeby móc sie w jakikolwiek sposób wzorować, trzeba troche umieć..

w sumie to kiedyś coś swojego tworzyłem.. jeszcze na defilu.. ale tam. dla mnie to był szajs.

Beton · Wysłany: Śro 1:55, 21 Mar 2007 Temat postu:

ja nie pamiętam od czego zacząłem, pewnie jakieś pierdoły bo to dawno temu było ] Smile

gram na Musztardzie KTM2, Defilu klasyku rocznik '80 i od czasu do czasu na bassie Kramera nie pamiętam jakiej serii bo to nie mój. co do dokonań koncertowych to tylko dla przyjaciół raczej. a czy na kimś się wzoruje?? hmm albo kogoś takiego nie ma albo gram poprostu swoje bo nie lubię coverów

placebo28 · Wysłany: Śro 13:25, 21 Mar 2007 Temat postu:

Ja na początku miałem defila, Boże, rozpacz. Potem Fiesta F-16(akustyk) a teraz Ibanez RG 350 EXBK. Kocham Metallice więc oczywistym jest że trochę wzoruje się na gitarzyście tegoż zespołu (Kirk Hamet). Pierwsza piosnka to chyba Czarny chleb i czarna kawa Pidżamy Porno. W chwili obecnej ćwiczę Wink

Beton · Wysłany: Śro 14:08, 21 Mar 2007 Temat postu:

a mam takie pytanie tak w ogóle, co to znaczy wzorować się na kimś jeśli odnieść to na płaszczyznę gry na gitarze??

klejarz · Wysłany: Śro 18:44, 21 Mar 2007 Temat postu:

Heh podam Ci przyklad z bajki...Jest gitarzysta A, który jak gra to język wywala na wierzch. A gitarzysta B, który uczy sie grac i patrzy na obrazek gitarzysty A mówi sobie: "Ooo fajne takie wywalanie jezyka..." I sam wywala;p

zbuk · Wysłany: Śro 19:08, 21 Mar 2007 Temat postu:

hahah, musze powiedzieć, że ciekawy przykład :p

po prostu patrzysz na czyjś styl. rozpracowujesz typowe dla niego zagrywki itp.
i je stosujesz.

Luke · Wysłany: Śro 19:23, 21 Mar 2007 Temat postu:

czy ja wiem, to raczej przykład na "małpowanie" Razz

wzorować się można na pewno na różne sposoby, np. słuchasz jakiegoś kawałka i mówisz "o, zajebiste mają brzmienie, zobaczę na czym grają, bo szukam podobnego soundu" albo dajmy na to słuchasz i mówisz "świetnie w tym kawałku wykorzystują dysharmonię, spróbuję sam coś z tym porozkminiać"
i myślę, że w takim wydaniu to ma sens, bo zżynanie czegoś żywcem takie troszkę prymitywne jest

Beton · Wysłany: Pią 14:04, 23 Mar 2007 Temat postu:

zbuk · Wysłany: Pią 14:37, 23 Mar 2007 Temat postu:

zauważ mój drogi, że istnieją covery różniące sie od oryginalnych utworów.

Beton · Wysłany: Pią 21:41, 23 Mar 2007 Temat postu:

ale w większości jest to granie tego samego

zbuk · Wysłany: Sob 7:40, 24 Mar 2007 Temat postu:

w większości. ale jest sporo coverów różniących sie i nie powinieneś o tym zapominać.

Beton · Wysłany: Pon 0:38, 26 Mar 2007 Temat postu:

kimb · Wysłany: Pon 23:48, 26 Mar 2007 Temat postu:

moje pierwsze solo-Nothing else, a pierwsza piosenka to chyba "moja i Twoja nadzieja" albo "bunt szesnastolatki"..nie pamiętam już Razz

PS.nie gram na elektryku,ale że takowego tematu nie zauważyłam w gitarze akustycznej,stwierdziłam,iż całkiem adekwatne będzie podłączenie się tutaj Smile

Jesoos

Uwielbiam Dimebaga Darrella i Marka Knopflera. Mimo iż zupełnie inne style gry to tak czy siak grają (grali Crying or Very sad

) świetnie.