Marshall MG 10CD

placebo28

Witam. Mam pytanie o ten wzmacniacz w temacie. Czy jest głośny, czy się psuje itp.

Neo

Ja ze swojego doświadczenia moge powiedzieć tylko tyle ze Marsshall robi zajebiste piece... ale lampowe, a tranzystory no cóż nie przekonałem się do nich. Grałem na nim sporo czasu (całe półtora roku)moge powiedzieć ze na pewno to co mi zapadło w pamięć to bardzo przyjemny overdrive, z regulacją barwy. Może i jest bez jakiś super możliwości "zabawy" dźwiękiem (ale w końcu piece nie koniecznie są od tego:P) Choć posiada pare "bajerów" typu wyjście liniowe/wejście CD i wyjście na słuchawki. Można powiedzieć idealny na począteczek Very Happy

Grandchampion

Odkopałem ten temat ponieważ w najbliższym czasie mam zamiar kupić ten piecyk. Ma on służyć do domowego grania więc nie musi to być jakiś zajebisty piec tylko żeby jako tako dawał rade Smile

Oto link do niego w sklepie internetowym:

[link widoczny dla zalogowanych]

Na stronie jest również odsłuch jak brzmi. Kompletnie nie znam się na wzmacniaczach dlatego chciałem zapytać doświadczonych czy za tą kasę opłaca się brać ten piec (w sumie brzmienie wydaje mi się nie najgorsze), czy może za tą kasę znajdę coś lepszego niż ten Marshall???

jedimaster1

Nie jest zbyt głośny, w końcu to tylko 10W. Na mieszkanie, do ćwiczeń wystarczy. Raczej nie spotkałem się z opinią, że są z tymi piecami problemy natury technicznej. Ze swojej strony nie bawił bym się w 10W. Lepiej dołożyć troche kasy i kupić model 15W. Głównie chodzi tutaj o wielkość głośnika. Różnica między 6 1/2 cala, a 8 cali jak w przypadku 15Watowych jest dość słyszalna. Cena wtedy wzrasta do okolo 300pln. Nie jest to dużo a brzmi moim zdaniem lepiej.

Jakub_gitarzysta

Brzmienie jak dla mnie jest bardzo słabe. W ogóle bym powiedział, że wszystkie tranzystorowe Marshalle z serii MG są bardzo słabe i wypadają blado w porównaniu do piecyków w tej cenie z innych firm. Dają straszną siarą, jeśli wiesz co mam na myśli Smile

Także nie polecam Smile

jedimaster1

Nadzwyczajne to one nie są, ale sprawdzają się jeśli chodzi o "lżejsze" brzmienia, a z tą siarą to jeszcze zależy co do tego pieca podłączyłeś Smile

adolfian

to jest troche tak jak mowi jedi, w lzejszym klimacie marszale male jeszcze ujda. ja za to jestem zachwycony malenstwem jednowatowym ktore pozyczylem od kumpla i biore na wakacje:]

co do tych 6 czy 8 cali to zgoda, ma to duze znaczenie ale nie oszukujmy sie - do domu 20W to i tak za duzo. 10 wystarczy w 100% do uzytku domowego, no chyba ze ma sie starych masochistow to wtedy i na 1960 marszala mozna grac w domu:D
raczej bym zwrocil uwage czy piec ma wyjscie sluchawkowe, bo czasem sie one bardzo przydaja gdy chcesz sobie w nocy pocwiczyc:)

Jakub_gitarzysta

No tak - do lżejszych rzeczy na pewno się nada Smile

. Jednak ostro na tym nie przyłoisz - przester sam w sobie ten Marshall ma słabiutki, a i przestery z kostek jakoś słabo na nim brzmią - przynajmniej dla mnie Smile

adolfian

slabiutki w sensie sily przesterowania czy brzmienia? Very Happy

bo ja wlasnie lubie takie lekko brudne delikatne przestery. inna sprawa ze strasznie obcinaja sygnal te male pierdziawki i to jest wlasciwie najwieksza bolaczka;]

jedimaster1

Na to nie ma innego lekarstwa jak kupienie takiej małej, ale lampowej pierdziawki Very Happy

z tym, że cena dorównuje często 50-150W tranzystorom Smile

dla przykładu JSX Mini Colossal od Peavey'a [link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

adolfian

czasem mozna trafic uzywke jakiejs blizej nieznanej noname malej lampy i wtedy sie nie placi duzo a ma swietny sprzet... przy odrobinie szczescia:]

lukasfff

Piecyk jest całkiem spoko, ale raczej do grania w domu... Poza tym tak jak ktoś wcześniej wspomniał to lepiej kupić piecyk 15W z racji tego 8" głosnika. Pozdrawiam!