piec do ~1500 zł

andrew_ng

Witam!

No więc stwierdziłem, że jednak żeby coś pograć to trzeba troszkę kasy wyłożyć dlatego latem idę do pracy Very Happy

No i mam zamiar uzbierać na jakis fajny sprzęt i myślę że coś do 1500 zł (oczywiście sam piec). No więc... słyszałem o Marshallu Valvestate (czy jakoś tak Smile

) 8080 ten z pierwszej serii - że jest niezły. Tylko nie wiem czy tutaj troche nie płacimy za logo, więc myślę, że marshall odpada. Ale teraz nasuwa się pytanie: Jaki kupić??? Słyszałem różne propozycje m. in. Laney, Line6, Vox, Peavey... Co do mocy to myślałem o piecyku który zagrałby na próbach i dawałby rade na jakiś koncercikach Smile

Dlatego jeżeli coś mielibyście na myśli godnego polecenia to za pomoc serdeczene dzieki. Aha i jeszcze jedno co do gitarki to myślę że będzie to Cort Katana kx1f ale to w dziale Gitara Elektryczna Wink

Pozdrawiam!!! Twisted Evil

zmieniłem nieco tytuł wątku, tak aby konkretnie mówił o zadawanym pytaniu Wink

Mod: Luke

Luke

cóż, przy takich funduszach jakby nie było wybór jest dość spory...wszystko tylko zależy od tego co chcesz uzyskać.Dlatego, jako że propozycji w tych granicach cenowych jest w cholerę, musisz podać jakieś własne aby mieć jakiś punkt wyjściowy...Jeśli chcesz uzyskać tranzystorowe brzmienie możesz zainteresować się jakimś Peaveyem.Teraz w dość atrakcyjnej kwocie są nawet heady tranzystorowe XXL, ok 1700 zł (wcześniej ok. 3000zł).Wzmacniacze te potaniały pewnie w związku z wejściem nowej serii Valve King, na którą też możesz zwrócić uwagę jeśli z kolei wolisz coś "świecąco grzejącego" Wink

Combo 1x12 cali o mocy ok 60 wat kosztuje niecałe 1800 zł, choć tu niestety właśnie ze względu na to, że jest to nowa seria to raczej używek póki co nie uświadczysz i taniej nie wyrwiesz.Wzmacniacze tej serii zbierają skrajnie różne recenzje, ale na pewno warto wyrobić sobie na ich temat swoje zdanie.Jak dla mnie to bardzo atrakcyjne konstrukcje, choć osobiście nie interesuję się nimi zbytnio póki co, gdyż raczej szukam na razie typowo tranzystorowego brzmienia - surowego i mocnego.Może też zainteresujesz się Randallami, jeśli chodzi o dobre wzmacniacze tranzystorowe to na pewno warto.A może po prostu pójdziesz drogą dość mocno obleganą ostatnio i zechcesz kupić jakiegoś Spiderka firmy Line6? Przy całej swojej uniwersalności to jednak też dość specyficzne wzmacniacze, mi osobiście średnio pasujące, ale trudno im coś konkretnego zarzucić.Zresztą jeśli zakup będzie miał czas za kilka ładnych miesięcy to do tej pory powinieneś mieć do wybory nową serię Spiderów - III.W każdym razie przy zakupie wzmacniacza za taką kwotę nie obejdzie się bez wycieczek do sklepów i ogrywania kolejnych modeli, ale fakt, że inwestycja nie jest pilna jest tu dla Ciebie na plus Cool

andrew_ng

No więc... wydaje mi się że interesuje mnie tranzystrowe brzemienie bo jakoś tak hybrydy i lampy to nie bardzo. Mogłoby być pare fajnych efektów i raczej oglądam się za combo. Tylko nie bardzo wiem jaką moc chciałbym mieć bo nie wiem jak to przekłada się na praktykę, czyli jak to będzie wyciagać na próbach lub jakis małych koncercikach. Polecasz mi Peaveye... hmm... no właśnie na nich jakos najmniej mi zależało Wink

Line6 to kumpel mówił że nie można się do nich przyczepić i są całkiem niezłe np. combo 2*75W albo Laneye ale tu słyszałem wiele złego na ich temat... Co do rodzaju muzyki jaki gram to rock czsami metal ale bez przesady Smile

Klimaty Metallici cos takiego...

Luke

Peaveyów wcale tak znów nie polecałem, choć z serią Valve King polecam się jedynie zapoznać, jednak rzeczywiście sam jestem raczej entuzjastą tej firmy Smile

Wiesz, Line 6 (czyli konkretnie Spidery II) to w tej cenie na pewno ciekawy wybór.Jak na możliwości te wzmacniacze są dość tanie, zwróć uwagę, że za taką kwotę z comb kupisz już najwyższy model: [link widoczny dla zalogowanych]

Ja dość dużo czasu spędziłem z mocniejszym z headów z tej serii plus paczka Line6 na 4x12 cali, i cóż...możliwości tego wzmacniacza są ogromne, ale na przykład dla mnie jakoś nie były zachwycające, zdecydowanie łatwiej osiągnąłem lubiane przeze mnie brzmienie na zestawiku Peavey Banditt plus Metal Master.Więc jeśli chcesz mieć dość dużą swobodę w wybraniu brzmienia to czemu nie, ale nikt nie zagwarantuje Ci, że pomimo takiego ogromu nastawień wyciągniesz z niego to co chcesz Wink

werewolf88

Mam potwora o nazwie Line 6 Spieder II 212. Piec jest cięki jak cholera więc bez samochodu na próbe się nie wybierzesz. Jak masz gitarę z singlem to uzyskasz ładny przester bluesowy. Line 6 ma kilka symulacji z których praktycznie się nie kozysta, brzmią siekawie w max. 2 piosenkach a potem okazuje się, że z tych 12 symulacji używasz tylko Cleanu, Chrunchu i Insanu... Peaveye są chyba lepsze do ciężkiej muzyki.