Forum MyGuitar Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Czy wiara ogranicza człowieka ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum MyGuitar Strona Główna -> Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wiara ogranicza człowieka ?
Tak
58%
 58%  [ 25 ]
Nie
41%
 41%  [ 18 ]
Wszystkich Głosów : 43

Autor Wiadomość
badnewz
Maniak Gitarowy
Maniak Gitarowy


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:51, 12 Lip 2008    Temat postu:

i co to ma do rzeczy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bad Omen
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Sob 13:53, 12 Lip 2008    Temat postu:

no właśnie? zwykli księża swoją drogą 'zniechęcają' ludzi, ale władze nie zostają przecież w tyle. pełno bzdurnych zakazów/nakazów idzie przecież z góry, od biskupów i wyżej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yngward
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed kompa xP

PostWysłany: Sob 14:28, 12 Lip 2008    Temat postu:

Bzdurne zakazy/nakazy? Podaj jeden, w tej sprawie przyznam ci rację.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzesio
Weteran Gitary
Weteran Gitary


Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Bielawa
Płeć: Gitarzystka

PostWysłany: Sob 14:31, 12 Lip 2008    Temat postu:

Nie cudzołóż , czyli między innymi seks tylko po ślubie... Niby jest to przykazanie z dekalogu ale wątpie by Bóg miał tu na myśli właśnie to ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yngward
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed kompa xP

PostWysłany: Sob 14:36, 12 Lip 2008    Temat postu:

Gdzie jest tu bzdura? ;] Jeżeli nie widzisz w tym logiki, myślę że dam radę wytłumaczyć po co to.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yngward dnia Sob 15:00, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzesio
Weteran Gitary
Weteran Gitary


Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Bielawa
Płeć: Gitarzystka

PostWysłany: Sob 15:05, 12 Lip 2008    Temat postu:

To wytłumacz ale nie zasłaniaj się jakimiś dobrymi obyczajami itp...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yngward
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed kompa xP

PostWysłany: Sob 16:12, 12 Lip 2008    Temat postu:

Tu nie chodzi o dobre obyczaje - jeżeli ktoś nie jest związany przysięgą małżeńską najpewniej będzie zdradzał, albo porzuci i pozostawi niechęć, obrzydzenie i tak dalej do związków. W wypadku powiązania ślubem Kościół Katolicki jest gwarantem, który zwykle wystarcza żeby zawrzeć związek, i pomaga wierzącym ludziom (mało takich, mało...) przetrzymać wszystkie trudności i przeciwności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
badnewz
Maniak Gitarowy
Maniak Gitarowy


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:15, 12 Lip 2008    Temat postu:

w którym wieku ty żyjesz? wiesz jaki jest procent małżeństw biorących teraz ślub kościelny? wiem że masz zaślepiony umysł i widzisz tylko co chcesz, ale dzisiejsze społeczeństwo ma gdzieś czystość przedmałżeńską

A co ma wiara do do stosunków społecznych? bo dla mnie to absurd


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez badnewz dnia Sob 16:15, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bad Omen
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Sob 16:21, 12 Lip 2008    Temat postu:

Bzdurne nakazy/zakazy?
Choćby to, że antykoncepcja jest taka 'be'.

ogólnie moim zdaniem władze kościoła nieco wypaczyły to, co chciał przekazać dżizas.
bo IMO jezusowi bardziej chodziło o to, żeby ludzie byli dobrzy, z własnej woli, którą dostali od boga, a nie robili, jak chce paru kolesi na górze.
cojestkurwa, jak nie będę chodził do spowiedzi/komunii to nie pójdę do nieba? nie będę pościł to mnie piekło pochłonie?
IMO w nauce współczesnego kościoła jest wiele bzdur, i coraz więcej bzdur jest wprowadzanych. zamiast trzymać się pierwotnych zamierzeń, kościół po prostu kieruje ludźmi, ich zachowaniami.

i w ogóle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yngward
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed kompa xP

PostWysłany: Sob 16:40, 12 Lip 2008    Temat postu:

Antykoncepcja jest be, bo oddziela akt płciowy od cudu poczęcia. Są to dwa nierozłączne elementy i tyle. Tak nas Bóg stworzył i nie próbujmy go oszukiwać. Poza tym te nakazy są zwykle ustawione tak, żebyśmy byli dobrzy. To ma nas UŚWIADOMIĆ. Jeżeli nie jesteśmy świadomi grzechu i tak grzeszymy. "Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania." Spowiedź służy temu, abyśmy byli w stanie przyznać się do grzechu. Jeżeli nie powiesz sobie "jestem alkoholikiem" będziesz pił w cholerę. To jest technika stosowana przez współczesnych psychologów na odwykach. Księża wpadli na to wiele wieków temu! Komunia? Komunia przymusza nas do chodzenia do kościoła, pokazujemy że jesteśmy w stanie poświęcić te ok. 52 godziny rocznie Bogu! Na mszy świętej oprócz uczestniczenia w rytuale stajemy się coraz lepsi!

Jeżeli dzisiejsze społeczeństwo ma gdzieś czystość przedmałżeńską to jest problem społeczeńśtwa, nie mój! Są miliony ludzi, którzy żyją w tym wieku co ja i mnóstwo takich, którzy by żyli ale nie mają odwagi! I wiara ma coś do stosunków społecznych. Jezus pomaga utrzymać się w związku ludziom, którzy oddają mu swój czas! Chrystus oczekuje czegoś w zamian! Nasze społeczeństwo ma teraz mylną postawę roszczeniową. Bóg oczekuje od nas, żebyśmy byli wdzięczni za każdy dzień, za wszystko wszystkim, a nie żebyśmy chcieli coraz więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Davids
Maniak Gitarowy
Maniak Gitarowy


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spytam mamy
Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Sob 17:04, 12 Lip 2008    Temat postu:

Yngward.... fajnie to powiedziałeś... i masz racje wg mnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bad Omen
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Sob 17:55, 12 Lip 2008    Temat postu:

Yngward napisał:
Antykoncepcja jest be, bo oddziela akt płciowy od cudu poczęcia.


Co w tym złego? Czy w związku z tym jeśli chcę uprawiać seks z własną żoną z jakiegokolwiek powodu, przyjemnosć, rozładowanie napięcia, cokolwiek, muszę albo wybierać dni, w które nie jest płodna [czy to też jest be?] albo będę miał po 15 dzieciaków [jak te wszystkie patologiczne rodziny na wsiach], których nie będę w stanie wykarmić i zapewnić im dobrych warunków do życia, bo tak sobie według księży pan bóg zaplanował?

Btw: wydaje mi się, ze była też jakaś sekta, która uważała seks jedynie za sposób na rozród. I nic więcej. Ot, tak mi tylko coś sie przypomniało.


Yngward napisał:
Są to dwa nierozłączne elementy i tyle.


A czy jeśli zatem któreś z małżonków jest bezpłodne to wolno im się, za przeproszeniem, jebać więcej niż innym? I dlaczego są wtedy lepsi od tych, którzy się po prostu zabezpieczają?


Yngward napisał:
Tak nas Bóg stworzył i nie próbujmy go oszukiwać.


A kto tu go oszukuje? Ci, którym nie zależy na byciu superkatolikiem, tylko starają się po prostu być dobrymi ludźmi, zyjącymi zgodnie z własnym sumieniem?

Yngward napisał:
Poza tym te nakazy są zwykle ustawione tak, żebyśmy byli dobrzy. To ma nas UŚWIADOMIĆ. Jeżeli nie jesteśmy świadomi grzechu i tak grzeszymy.


Sranie w banie, że co, że jeśli nie stosuję się do tego, co mówi kościół, to nie jestem świadom, co robię, zakładając durexy czy uprawiając seks przedmałżeński?

Yngward napisał:
"Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania." Spowiedź służy temu, abyśmy byli w stanie przyznać się do grzechu. Jeżeli nie powiesz sobie "jestem alkoholikiem" będziesz pił w cholerę.


O takiej sekcie też coś słyszałem. Ta, która nie wierzy w medycynę i wyznaje, ze bóg wyleczy ich ze wszystkiego, jeśli tylko będą się modlić.

Spowiedź nie załatwi za ciebie sprawy alkoholizmu, uzależnienia od narkotyków czy czego innego. Jak nie masz dość silnej woli to sobie nie powiesz, ze jesteś alkoholikiem, fakt. Ale to nie bóg nam po spowiedzi pomaga wyjsć z nałogu, tylko my sami, po prostu jesteśmy dzięki temu bardziej pewni siebie, bo myślimy, że bóg jest z nami. Co nie zmienia faktu, ze bóg z nami jest, tak btw, tylko tyle, ze wyleczenie to bardziej działanie nastawienia niż specjalnej łaski. Bóg za nas całej roboty, za przeproszeniem, nie odpierdoli i taka jest prawda.

Yngward napisał:
To jest technika stosowana przez współczesnych psychologów na odwykach. Księża wpadli na to wiele wieków temu!


A jacyś pradawni znachorzy i pohańscy druidzi wpadli na to wiele wieków przed katolikami, tak jak na wiele innych rzeczy, i co z tego?
Kto pierwszy ten lepszy?

Yngward napisał:
Komunia? Komunia przymusza nas do chodzenia do kościoła, pokazujemy że jesteśmy w stanie poświęcić te ok. 52 godziny rocznie Bogu!


Chodzę do spowiedzi 2-3 razy w roku. Przez około miesiąc wówczas przyjmuję komunię, potem chodzę do kościoła i jej nie przyjmuję.
Cholera, coś nie tak. Czyżbym dał się oszukac? Jezusmaria, chyba tak! Chodzę do kościoła bez komunii, czyli bez potrzeby!


Yngward napisał:
Na mszy świętej oprócz uczestniczenia w rytuale stajemy się coraz lepsi!


Pokaż mi dowód. Bo ja, chociaż chodzę na mszę, staram się być coraz lepszy i wyniszczyć przynajmniej część ze swoich złych nawyków i ni chuja mi to nie wychodzi.
Za mało mojej motywacji czy źle uczestniczę we mszy? A może to przez to, że sie nie wyspowiadałem, bóg mi nie pomaga? Gówno prawda, po spowiedzi wcale nie jest lepiej. Tylko tyle, ze czuje się lżej. Ale poprawić mi się nie udaje.

Yngward napisał:
Jeżeli dzisiejsze społeczeństwo ma gdzieś czystość przedmałżeńską to jest problem społeczeńśtwa, nie mój! Są miliony ludzi, którzy żyją w tym wieku co ja i mnóstwo takich, którzy by żyli ale nie mają odwagi!


Tych, którzy żyliby we współczesnym świecie też jest od cholery. A żyją według kościoła. Tradycja? Rodzina? Przyzwyczajenie? Nakaz?

Yngward napisał:
I wiara ma coś do stosunków społecznych. Jezus pomaga utrzymać się w związku ludziom, którzy oddają mu swój czas!


Jak małżeństwo nie było z miłości etc to i tak się rozpadnie, i nawet pan bóg nie pomoże, koniec, toczka.

Yngward napisał:
Chrystus oczekuje czegoś w zamian! Nasze społeczeństwo ma teraz mylną postawę roszczeniową. Bóg oczekuje od nas, żebyśmy byli wdzięczni za każdy dzień, za wszystko wszystkim, a nie żebyśmy chcieli coraz więcej!


O tak! Od dziś będę dziękował, kiedy ugryzie mnie pies, będę dziękował, kiedy złamię nogę, będę dziękował temu, który dał mi w mordę! Dzięki temu staję się lepszy!

Jak ja śmię chcieć czegokolwiek od życia! Ja, niewdzięczny, niewierny!


Z poważaniem.

PS. Może nie widać, więc napiszę. Ja wierzę, ale nie w kościół.
PS2. Pardon. Wybaczcie wulgarność.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bad Omen dnia Sob 18:01, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yngward
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed kompa xP

PostWysłany: Sob 20:37, 12 Lip 2008    Temat postu:

...

Nie wiem, może jestem zamknięty, ale mnie się po prostu zdaje że czytasz między wierszami. Coraz trudniej mi odpowiadać, bo cholernie młody jestem i mało mam doświadczenia, ale kilka rzeczy mogę odeprzeć ^^

Bad Omen napisał:
O tak! Od dziś będę dziękował, kiedy ugryzie mnie pies, będę dziękował, kiedy złamię nogę, będę dziękował temu, który dał mi w mordę! Dzięki temu staję się lepszy!

Jak ja śmię chcieć czegokolwiek od życia! Ja, niewdzięczny, niewierny!

Jezus wymagał od wiernych odwagi i optymizmu, "nadstawiania drugiego policzka", Jezus mówił, że należy być szczęśliwym z tego co się ma, tłumaczył, że cokolwiek planując należy zastrzec "jeżeli Bóg pozwoli i dożyję". Człowiek, który chce mieć coraz więcej i tak szczęśliwy nie będzie, a ja nawet jak ugryzie mnie pies jestem wdzięczny, że wyszedłęm cały i zdrowy xP

Nie podoba mi się, że zaprzeczasz cudom i pomocy, jaką daje nam Bóg. Są setki przypadków cudownych ozdrowień, ślady obecności Jezusa i Świętych (krew św. Januarego, przechowywana w szklanej ampułce, jest zawsze w sobotę przed pierwszą niedzielą maja oraz ok. 19 września, a czasami również ok. 19 grudnia przedmiotem cudu św. Januarego. Zmienia swój stan skupienia ze stałego na ciecz. Całun turyński. Całun z Manopello. Chusta z Oviedo.)

"Jeżeli małżeństwo nie było z miłości" - w takim razie nie zawierali go chrześcijanie, ludzie wierzący! Podczas ślubu składasz przyrzeczenie wobec Boga i innych ludzi, nie tylko chrześcijanin ale i każdy, porządny, normalny człowiek powinien przyrzeczenia dotrzymać! A jeżeli człowiek zawrze małżeńśtwo z zamiarem dotrzymania go, Bóg pomoże mu w tym! Jak to się mówi, "strzeżonego Pan Bóg strzeże"

Cytat:
Sranie w banie, że co, że jeśli nie stosuję się do tego, co mówi kościół, to nie jestem świadom, co robię, zakładając durexy czy uprawiając seks przedmałżeński?

Widocznie nie jesteś, skoro to robisz. Czy uważasz, że człowiek kradnący czy zabijający jest świadom wszyskich konsekwencji, tego że ciężko grzeszy i w ogóle?

Cytat:
Chodzę do spowiedzi 2-3 razy w roku. Przez około miesiąc wówczas przyjmuję komunię, potem chodzę do kościoła i jej nie przyjmuję.
Cholera, coś nie tak. Czyżbym dał się oszukac? Jezusmaria, chyba tak! Chodzę do kościoła bez komunii, czyli bez potrzeby!

Mea culpa. Przyznaję rację, za komunią prędzej opowiadają się słowa Jezusa, który nakłania nas do Komunii z sobą, powtarzania ostatniej wieczerzy. W Eucharystii jest zawarty sam Chrystus, który ofiarowuje nam na każdej Mszy Św. swoje Ciało i Krew.

Cytat:
Pokaż mi dowód. Bo ja, chociaż chodzę na mszę, staram się być coraz lepszy i wyniszczyć przynajmniej część ze swoich złych nawyków i ni chuja mi to nie wychodzi.
Za mało mojej motywacji czy źle uczestniczę we mszy? A może to przez to, że sie nie wyspowiadałem, bóg mi nie pomaga? Gówno prawda, po spowiedzi wcale nie jest lepiej. Tylko tyle, ze czuje się lżej. Ale poprawić mi się nie udaje.

To jest pesymistyczne podejści. Jeżeli przystępujesz do tych sakramentów nie wierząc w ich zbawczą moc, nie dziw się że nie pomagają. Chrześcijanin dostępuje łaski przez wiarę w sakramenty, a nie przez sakramenty same z siebie! Jezus NAKAZUJE nam gromadzić się w Swoje imię i przystępować do sakramentów, przeprowadzanych przez kapłanów, spadkobierców Apostołów!

Wszystko co piszesz jest sprzeczne nie tylko z przepisami Kościoła, ale także ze słowami samego Jezusa, zapisanymi w Piśmie Świętym!

A odnośnie antykoncepcji i innych grzechów, których grzeszność podważasz - jeszcze jeden argument. Trzeba postawić jedną, wyraźną granicę pomiędzy grzechem a czymś co dozwolone! Jeżeli na jedną formę grzechu pozwalasz, szybko obudzą się inni, którzy będą prosić o przesunięcie granicy też im! W ten sposób, krok po kroczku Zachód stał się miejscem dyskryminacji chrześcijan!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
el dojpa
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:48, 12 Lip 2008    Temat postu:

Warto poczytać sobie Biblię. Opisane jest, że prosząc o coś (nie popadajmy w skrajnosci! mowa tu o rzeczach normalnych, a nie proszenie o milion w totka) musimy być w pełni świadomi i ufni w Bożą pomoc. Nie ma sensu podchodzenie z perspektywy "Boże pomodlę się do Ciebie choć wiem, że i tak mi nie pomożesz". Czytając Biblię naprawdę wiele dostałem odpowiedzi na problemy, których kościół nie porusza.
Ps: Widzę, że wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja ludzi na poziomie i oby tak dalej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jedimaster1
Wyjadacz
Wyjadacz


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem...
Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Sob 21:44, 12 Lip 2008    Temat postu:

Zależy co mamy na myśli mówiąc słowo "ograniczać". Moim zdaniem jeśli wiara nam mówi, żebyśmy nie zabijali to to nie jest ograniczenie lecz nakreślanie odpowiedniej moralności. Z drugiej jednak strony w momencie gdy np. księża probują nami w jakikolwiek sposób manipulować to zmuszają nas do swego rodzaju ograniczeń jak choćby sprzątanie wokół kościoła zamiast finału ligi mistrzów przed telewizorkiem Razz . Bardzo trafny będzie tutaj przykład celibatu u księży. Jak dla mnie to on mocno ogranicza takiego księdza, ponieważ nie pozwala mu poznać życia w małżeństwie jak również zdobyć pewnego doświadczenia w tej kwestii. To ważne bo dla mnie ksiądz, który mówi coś o byciu np. dobrym rodzicem nie wie o czym tak naprawdę mówi. Oczywiście mogą się w tym momencie pojawić głosy, że księża w pewnym sensie są dla nas rodzicami, ale z drugiej strony jeszcze nie spotkałem duchownego, który by pracował 12 godzin dziennie aby wyżywić swoje dziecko, czy wysłać je do szkoły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzesio
Weteran Gitary
Weteran Gitary


Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Bielawa
Płeć: Gitarzystka

PostWysłany: Sob 23:19, 12 Lip 2008    Temat postu:

Yngward moim zdaniem naprawdę śmieszny z ciebie człowiek pod względem religijności ... po przeczytaniu tych bzdur , które napisałeś na temat kościoła wydaje mi się że widzisz tylko to co chcesz i jesteś ślepy a kościół zrobił Ci pranie z mózgu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
badnewz
Maniak Gitarowy
Maniak Gitarowy


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:24, 12 Lip 2008    Temat postu:

celibat to wymysł późnego średniowiecza...miał zapobiegać dalszemu dziedziczeniu majatków królewskich i książęcych przez księży, gdy ci mieli za żony królowe i królewny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzesio
Weteran Gitary
Weteran Gitary


Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Bielawa
Płeć: Gitarzystka

PostWysłany: Sob 23:31, 12 Lip 2008    Temat postu:

Podsumowując to przez ludzką zachłanność , materializm i skąpstwo kościół uległ stoczeniu się i spowodował większe ograniczenie człowieka bo tak naprawde to kościół dodaje zasady i reguły "dobrej wiary"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grzesio dnia Sob 23:32, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jedimaster1
Wyjadacz
Wyjadacz


Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem...
Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Nie 1:33, 13 Lip 2008    Temat postu:

Wracając jeszcze do celibatu to zostal wprowadzony w XI wieku przez papieża Grzegorza bodajże VII. Moja ciotka pisała prace na studiach na temat kościoła i dokopała się do jakiś starych książek, które mówiły, że celibat został wprowadzony nie tylko dlatego, że "uczeni w piśmie sobie znaleźli jakiś przepis w pradawnych zwojach napisanych jakimś archaicznym językiem". Otóż historia ta mówi o tym, że gdy wybierano w Rzymie papieża to ze wszystkich okolic zjeżdżały się panienki do towarzystwa i odprawiały się orgie. Miejscowej ludności to się nie podobało więc kościół był zmuszony wprowadzić odpowiedni przepis. Przepis ten to właśnie sławetny celibat, który do dziś jest nagminnie łamany przez bardzo wielu księży. Czytałem, że w okresie między średniowieczem a renesansem(choć pewnie później też) Wręcz modne było, gdy papież miał na boku dzieci, zresztą poczytajcie sami Smile [link widoczny dla zalogowanych] to tylko jeden z wielu przykładów. Dlatego śmieszy mnie jak co niektórzy duchowni mówią o moralności. Czasy się zmieniają, a kościół moim zdaniem stoi w miejscu już od długiego czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzesio
Weteran Gitary
Weteran Gitary


Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Bielawa
Płeć: Gitarzystka

PostWysłany: Nie 9:33, 13 Lip 2008    Temat postu:

Nie... to właśnie czasy się zmieniają , a kościół zamiast być taki ( mam tu na myśli porządny ) jak za dawnych czasów (przed średniowieczem) poddaje i ulega pokusom materialnym i nie tylko materialnym , ówczesnych czasów . Kościół zmienia się tak szybko jak czasy lecz jest to moje negatywne stwierdzenie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bad Omen
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Nie 10:30, 13 Lip 2008    Temat postu:

Na początek, grzesiu, nie doszczekuj od siebie, tylko normalnie wdaj się w dyskusję, bo tak nie pomagasz ani jednej ani drugiej stronie dojść do jakiegoś konkretnego punktu.
edit: okej, ostatniego twojego posta nie widziałem. jest lepszy od poprzednich xd

Yngward napisał:

Nie wiem, może jestem zamknięty, ale mnie się po prostu zdaje że czytasz między wierszami. Coraz trudniej mi odpowiadać, bo cholernie młody jestem i mało mam doświadczenia, ale kilka rzeczy mogę odeprzeć ^^


Też jestem zadziwiająco młody i wiem na pewno mniej i mniej doświadczenia mam, dyskutowac tudzież kłócić się lubię - to rozwija, zwłaszcza jeśli się to robi z kimś, kto faktycznie używa jakichs argumentów.


Yngward napisał:
Jezus wymagał od wiernych odwagi i optymizmu, "nadstawiania drugiego policzka", Jezus mówił, że należy być szczęśliwym z tego co się ma, tłumaczył, że cokolwiek planując należy zastrzec "jeżeli Bóg pozwoli i dożyję". Człowiek, który chce mieć coraz więcej i tak szczęśliwy nie będzie, a ja nawet jak ugryzie mnie pies jestem wdzięczny, że wyszedłęm cały i zdrowy xP


No tak, tak, rozumiem.
Tylko że to też do niczego nie prowadzi, w taki sposób ludzie po prostu nie mogą dać sobie rady ze światem. Jeśli będą ciągle tylko dziękować, za całe zło, które ich spotyka i nie będą dążyć do osiągnięcia czegoś konkretnego ['..który chce mieć coraz więcej..'] to po prostu zginą. Taki jest świat. To mi się wydaje będzie już bliższe naukom Jezusa, że każdy przeciez ma jakąś swoją misję, jakiś cel na ziemi. I nie zawsze chęć posiadania więcej wynika z ludzkiej chciwości. Człowiek często chce mieć więcej, żeby móc pomóc swojej rodzinie czy dać jej jakieś możliwości, czy to przez na przykład opłacenie dzieciom swoim uczelni i jakiegoś miejsca, w którym mogłyby mieszkać czy np. zakup dla któregoś swojego dziecka sprzętu rehabilitacyjnego.

To nie wynika z tego, że człowiek chce więcej. Po prostu otaczający nas świat wymaga od nas pewnych rzeczy. I my w cywilizowanym świecie, tak jak zwierzęta w dżungli, musimy się do pewnych spraw dostosować, czy tego chcemy, czy nie, bo inaczej zginiemy.


Yngward napisał:
Nie podoba mi się, że zaprzeczasz cudom i pomocy, jaką daje nam Bóg. Są setki przypadków cudownych ozdrowień, ślady obecności Jezusa i Świętych (krew św. Januarego, przechowywana w szklanej ampułce, jest zawsze w sobotę przed pierwszą niedzielą maja oraz ok. 19 września, a czasami również ok. 19 grudnia przedmiotem cudu św. Januarego. Zmienia swój stan skupienia ze stałego na ciecz. Całun turyński. Całun z Manopello. Chusta z Oviedo.)


Są setki przypadków ozdrowień dzięki tym wielkim uzdrowicielom, którzy jeżdżą po całym świecie.
I jedno i drugie jest tak samo prawdopodobne. A z tych drugich nie robi się świętych, oni nie opowiadają o swoich widzeniach.
Ja nie zaprzeczam cudom i pomocy, jednak mówię, że sam konfesjonał ci sprawy nie załatwi.

'Idź, twoja wiara cię uzdrowiła' - to na pewno z Pisma. Wiara, czyli nastawienie pełne przekonania, że tak się stanie, prawda? Ale nie wierzę, zeby wszyscy ci cudownie uzdrowieni nie próbowali przedtem wszelkich innych metod, znanych medycynie.
Jeśli naprawdę się staramy, a i tak nie udaje nam się wyleczyć, chociaż wierzyliśmy cały czas i jeśli dalej wierzymy, wtedy powinniśmy zostawiać sprawy tylko bogu.

Doba ma 24 godziny, dajcie bogu odpocząć, do cholery! ; )



Yngward napisał:
"Jeżeli małżeństwo nie było z miłości" - w takim razie nie zawierali go chrześcijanie, ludzie wierzący! Podczas ślubu składasz przyrzeczenie wobec Boga i innych ludzi, nie tylko chrześcijanin ale i każdy, porządny, normalny człowiek powinien przyrzeczenia dotrzymać! A jeżeli człowiek zawrze małżeńśtwo z zamiarem dotrzymania go, Bóg pomoże mu w tym! Jak to się mówi, "strzeżonego Pan Bóg strzeże"


Z zamiarem dotrzymania go? No nie wiem, hmh. Mój bład, z tym, że nie było z miłości, CHOCIAŻ! wiele małżeństw jest zawieranych 'z konieczności', ja wiem, 'prawdziwy chrześcijanin' nie uprawia seksu przedmałżeńskiego i w ogóle, ale to mógł być gwałt, prawda?
Ja nie wierzę, zeby to małżeństwo, które się pode mną wprowadziło jakieś 2 lata temu, było małżeństwem z miłości. Po prostu to, co tam się dzieje..
Ja wiem, można kochać na różne sposoby, ale kłótnie o 23 i o 7 rano to lekka przesada, moim zdaniem, przy płaczącym tam dziecku i rzucaniu przez nich meblami.
A katolikami są, w kościele ich widuję, uśmiechniętych, trzymających się za ręce. To jest chore, moim zdaniem.

Yngward napisał:

Widocznie nie jesteś, skoro to robisz. Czy uważasz, że człowiek kradnący czy zabijający jest świadom wszyskich konsekwencji, tego że ciężko grzeszy i w ogóle?


Tak.
Czytałeś 'Strefę śmierci' S. Kinga?
Nieważne, chodzi o to, że ludzie nie są dziećmi. Bóg nas przecież nie uważa za niemowlęta, które nie wiedzą, co robią. Owszem, część ludzi nie wie, co robi, kradnąc czy mordując.
Ale raczej większość jest świadoma.

Gdybyśmy byli nieświadomi, czyli robili wszystko niechcący, czy bóg nie wybaczałby nam, tak jak kochający rodzic swoim dzieciom, bez ceregieli [jak spowiedź]? Tylko uśmiechnął się widząc, że nie wiemy, co robimy i sprzatnął tę wywróconą przez nas cukiernicę?

Człowiek ma wolną wolę, tak został stworzony. Jeśli chce, moze zabijać, jeśli chce, może kraść. I jeśli zostanie zatrzymany, trafi najprawdopodobniej do więzienia. I tego jest świadom każdy od dziecka. Bo to jest pokazywane w filmach, w grach komputerowych, wszędzie, tak, ze dzieci mają z tym styczność od początku.

Człowiek ma wolną wolę i kościół, kontrolujący głowy państwa, nie powinien mieć na to żadnego wplywu. Dlaczego na przykład aborcja i eutanazja jest zakazana? Jeśli ktoś nie jest katolikiem [albo i nawet jest, tylko po prostu taki jest jego wybór] to ma prawo to wybrać, dlaczego to jest zatem niedostępne, dlaczego to jest wręcz przestępstwem?

edit2. Poza tym, co, jesli bóg upatrzył sobie tych ludzi właśnie na morderców i na złodziei? Ktoś musi być w końcu zły.. : p
just kiddin'.

Yngward napisał:
To jest pesymistyczne podejści. Jeżeli przystępujesz do tych sakramentów nie wierząc w ich zbawczą moc, nie dziw się że nie pomagają.


Co ty na to, że po paru latach człowiek po prostu nie czując różnicy czuje się lekko znużony i faktycznie słabiej wierzy w uzdrawiającą moc sakramentów?


Yngward napisał:
Chrześcijanin dostępuje łaski przez wiarę w sakramenty, a nie przez sakramenty same z siebie! Jezus NAKAZUJE nam gromadzić się w Swoje imię i przystępować do sakramentów, przeprowadzanych przez kapłanów, spadkobierców Apostołów!


Dlatego ja przystępuję. Za każdym razem z nadzieją i wiarą, że tym razem mi się uda poprawić. Co z tego, jak efektów nie widać i po pewnym czasie przestaję wierzyć?
Potem nadchodzi moment, że znów się motywuję, zaczynam wierzyć, przyjmuję, próbuję. I zazwyczaj znowu nic.

Yngward napisał:
Wszystko co piszesz jest sprzeczne nie tylko z przepisami Kościoła, ale także ze słowami samego Jezusa, zapisanymi w Piśmie Świętym!


Sprzeczne? Co jest sprzeczne ze słowami Jezusa? Antykoncepcja? To, że w mojej opinii Jezusowi chodziło o bycie dobrym człowiekiem, a nie o podporzadkowywanie się całkowicie kosciołowi? To, że sakramenty bez poświęcenia i zaangażowania człowieka nie załatwią sprawy łaski ani nawet nie rozwiążą same ludzkich problemów?

Yngward napisał:
A odnośnie antykoncepcji i innych grzechów, których grzeszność podważasz - jeszcze jeden argument. Trzeba postawić jedną, wyraźną granicę pomiędzy grzechem a czymś co dozwolone! Jeżeli na jedną formę grzechu pozwalasz, szybko obudzą się inni, którzy będą prosić o przesunięcie granicy też im! W ten sposób, krok po kroczku Zachód stał się miejscem dyskryminacji chrześcijan!


Nie zachód stał się miejscem dyskryminacji chrześcijan, tylko wschód pozostał miejscem dyskryminacji ateistów.

Więc trzeba przesunąć granicę, co w tym złego? Świat się zmienia, ludzie się zmieniają. Nie można tkwić w jednym miejscu cały czas, bo skutki tego już zaczynają być widoczne. Nie możesz zaprzeczyć - coraz więcej młodych ludzi odchodzi od kościoła. I kościół będzie 'dyskryminowany', jeżeli nie pójdzie do przodu, albo straci większość wiernych, zostaną przy nim tylko najwięksi fanatycy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bad Omen dnia Nie 10:38, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Davids
Maniak Gitarowy
Maniak Gitarowy


Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spytam mamy
Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Nie 12:10, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Ja nie zaprzeczam cudom i pomocy, jednak mówię, że sam konfesjonał ci sprawy nie załatwi.


Mi tam załatwił... Jezus do nas mówi, ja jestem tego przykładem i znam jeszcze więcej.... Tylko że najpierw ktoś mi musiał oczy otworzyć

Cytat:
No tak, tak, rozumiem.
Tylko że to też do niczego nie prowadzi, w taki sposób ludzie po prostu nie mogą dać sobie rady ze światem


A może właśnie dzięki temu się nie pogrążają? Przybliżę księgę Hioba Smile

"Hiob był bogaty szczęśliwy i wszystko. Miał też dobre serce. Tymczasem w Niebie toczyła się narada. Pojawił się na niej szatan. Kiedy Bóg patrzył z dumą na Hioba, szatan stwierdził, że Hiob dlatego jest prawy, bo jest bogaty. Bóg pozwolił szatanowi boleśnie doświadczyć Hioba. Całe życie sie mu rozwaliło, wszystko mu rozkradli, był chory na trąd. Przyjaciele i żona mu mówili żeby przeklinał Boga za to co się stało. Ale Hiob stwierdził "Skoro otrzymywałem dobra od Boga, to dlaczego nie miałbym otrzymywać cierpień?" i dalej kochał Go dziękując za wszystko. Potem Jahwe odmienia stan Hioba i błogosławi mu. Jego bracia, siostry oraz dawni przyjaciele wracają do niego z darami, a dzięki błogosławieństwu Bożemu jego stada owiec, wielbłądów, bydła i oślic są dwa razy liczniejsze niż poprzednio. Znowu ma dziesięcioro dzieci, przy czym jego trzy córki są najpiękniejszymi kobietami w całej tej krainie. Życie Hioba zostaje cudownie przedłużone o 140 lat."



Cytat:
Jeśli będą ciągle tylko dziękować, za całe zło, które ich spotyka i nie będą dążyć do osiągnięcia czegoś konkretnego ['..który chce mieć coraz więcej..'] to po prostu zginą


Dziękowanie nie zaprzecza dążeniu do osiągnięcia czegoś konkretnego

Cytat:
Dlaczego na przykład aborcja i eutanazja jest zakazana?


To jest przestępstwo - w końcu to zabójstwo. Państwo tego zabrania tak jak religia. A gdyby prawo nie zabraniało, to wtedy tak jak mówisz-każdy ma wolną wolę.

Cytat:

Co ty na to, że po paru latach człowiek po prostu nie czując różnicy czuje się lekko znużony i faktycznie słabiej wierzy w uzdrawiającą moc sakramentów?
(...)
Dlatego ja przystępuję. Za każdym razem z nadzieją i wiarą, że tym razem mi się uda poprawić. Co z tego, jak efektów nie widać i po pewnym czasie przestaję wierzyć?
Potem nadchodzi moment, że znów się motywuję, zaczynam wierzyć, przyjmuję, próbuję. I zazwyczaj znowu nic.



Niestety prawda... Myślę że trzeba być wytrwałym...

Cytat:
Sprzeczne? Co jest sprzeczne ze słowami Jezusa? Antykoncepcja? To, że w mojej opinii Jezusowi chodziło o bycie dobrym człowiekiem, a nie o podporządkowywanie się całkowicie kościołowi?


Antykoncepcja wyklucza bycie dobrym człowiekiem. I nikt nie karze się całkowicie podporządkowywać Kościołowi, tylko Kościół pomaga całkowicie podporządkować się Bogu

Cytat:
Więc trzeba przesunąć granicę, co w tym złego? Świat się zmienia, ludzie się zmieniają. Nie można tkwić w jednym miejscu cały czas, bo skutki tego już zaczynają być widoczne. Nie możesz zaprzeczyć - coraz więcej młodych ludzi odchodzi od kościoła. I kościół będzie 'dyskryminowany', jeżeli nie pójdzie do przodu, albo straci większość wiernych, zostaną przy nim tylko najwięksi fanatycy.


20 lat temu zasady były takie jak teraz i nikt sie od wiary nie odwracał. Więc było ok. A teraz? Młodzież się odwraca- to ich sprawa, przecież to ich dobra wola, dar, że mogą chodzić do kościoła. Powinni tylko to docenić, ale problem nie jest w Kościele, tylko w złym wychowaniu, rodzice nie pokazali dzieciom ile można zyskać.

Cytat:
Yngward moim zdaniem naprawdę śmieszny z ciebie człowiek pod względem religijności


Grzesio bez takich tekstów. Sory ale tu trwa dyskusja a jak ktoś usłyszy coś takiego to mu sie od razu odniechciewa Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Davids dnia Nie 12:15, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bad Omen
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Nie 13:22, 13 Lip 2008    Temat postu:

Davids napisał:

Mi tam załatwił... Jezus do nas mówi, ja jestem tego przykładem i znam jeszcze więcej.... Tylko że najpierw ktoś mi musiał oczy otworzyć


Widać niektórzy mają więcej szczęścia.

Cytat:
A może właśnie dzięki temu się nie pogrążają? Przybliżę księgę Hioba Smile

"Hiob był bogaty szczęśliwy i wszystko. Miał też dobre serce. Tymczasem w Niebie toczyła się narada. Pojawił się na niej szatan. Kiedy Bóg patrzył z dumą na Hioba, szatan stwierdził, że Hiob dlatego jest prawy, bo jest bogaty. Bóg pozwolił szatanowi boleśnie doświadczyć Hioba. Całe życie sie mu rozwaliło, wszystko mu rozkradli, był chory na trąd. Przyjaciele i żona mu mówili żeby przeklinał Boga za to co się stało. Ale Hiob stwierdził "Skoro otrzymywałem dobra od Boga, to dlaczego nie miałbym otrzymywać cierpień?" i dalej kochał Go dziękując za wszystko. Potem Jahwe odmienia stan Hioba i błogosławi mu. Jego bracia, siostry oraz dawni przyjaciele wracają do niego z darami, a dzięki błogosławieństwu Bożemu jego stada owiec, wielbłądów, bydła i oślic są dwa razy liczniejsze niż poprzednio. Znowu ma dziesięcioro dzieci, przy czym jego trzy córki są najpiękniejszymi kobietami w całej tej krainie. Życie Hioba zostaje cudownie przedłużone o 140 lat."


Ale on jednak otrzymał od boga coś na początku.
W sumie ja tez otrzymałem jakiś czas temu, od tamtego czasu dziękuję, i owszem, ale za to, co dobre. Nie chcę boga obarczać tym, ze mi się źle dzieje - czy to jego wina? Nie. Więc jeśli spotyka mnie coś dobrego, to dziękuję. Wydaje mi się, że dziękowanie całkiem za wszystko mija się trochę z celem, ot co.

Cytat:
Dziękowanie nie zaprzecza dążeniu do osiągnięcia czegoś konkretnego


Ale Yngward pisał o 'chceniu coraz więcej', o to mi chodziło z dążeniem.

Cytat:
To jest przestępstwo - w końcu to zabójstwo. Państwo tego zabrania tak jak religia. A gdyby prawo nie zabraniało, to wtedy tak jak mówisz-każdy ma wolną wolę.


Dziecko na początku ciąży i przed ciążą jest w takim samym stopniu człowiekiem co choćby komar czy dżdżownica. Dlaczego zatem nie karze się ludzi za mordowanie bezbronnych komarów, w końcu to też istoty żywe?

Państwo nasze tego zabrania, bo bliżej jej do państwa religijnego, niestety.

Cytat:

Niestety prawda... Myślę że trzeba być wytrwałym...


Niektórzy potrafią wytrwać, inni nie. Inni próbują, wracają.


Cytat:
Antykoncepcja wyklucza bycie dobrym człowiekiem. I nikt nie karze się całkowicie podporządkowywać Kościołowi, tylko Kościół pomaga całkowicie podporządkować się Bogu


Dlaczego antykoncepcja wyklucza bycie dobrym człowiekiem?
Czy zatem, wracając do mojego przykładu z poprzednich postów, którego nikt nie zripostował, co z osobami bezpłodnymi? Czy jesli one się nie zabezpieczają, a uprawiają seks, tak jak ci, którzy się zabezpieczają, to są lepszymi ludźmi?

Cytat:
20 lat temu zasady były takie jak teraz i nikt sie od wiary nie odwracał. Więc było ok. A teraz? Młodzież się odwraca- to ich sprawa, przecież to ich dobra wola, dar, że mogą chodzić do kościoła. Powinni tylko to docenić, ale problem nie jest w Kościele, tylko w złym wychowaniu, rodzice nie pokazali dzieciom ile można zyskać.


20 lat temu świat był inny, ludzie byli inni. Świat się zmienia z roku na rok.
Ludzie mają wolną wolę i dlatego się od kościoła odwracają.
Złe wychowanie, cóż, może niekoniecznie złe, ale inne niż lata temu, faktycznie, może się również przyczyniać do słabnięcia popularności RCC.

Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yngward
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sprzed kompa xP

PostWysłany: Nie 14:15, 13 Lip 2008    Temat postu:

Bad Omen napisał:
Dziecko na początku ciąży i przed ciążą jest w takim samym stopniu człowiekiem co choćby komar czy dżdżownica.


Jeżeli rzucasz takie tezy, to odnoś to do swoich dzieci. Nawet nienarodzone dziecko człowieka jest człowiekiem. Dziecko dżdżownicy jest dżdżownicą. W takim wypadku, życzę ci miłego rycia w ziemi ^^

Bad Omen napisał:
Dlaczego antykoncepcja wyklucza bycie dobrym człowiekiem?
Czy zatem, wracając do mojego przykładu z poprzednich postów, którego nikt nie zripostował, co z osobami bezpłodnymi? Czy jesli one się nie zabezpieczają, a uprawiają seks, tak jak ci, którzy się zabezpieczają, to są lepszymi ludźmi?

Nad tym przykładem musiałem się zastanowić. Przede wszystkim żaden z nas nie jest Bogiem. Gdyby Bóg chciał, żebyśmy oddzielali poczęcie od aktu płciowego to dałby nam taką możliwość na początku. Osoby bezpłodne... Przede wszystkim bezpłodność nie jest szczęściem, jak to przedstawiasz, ale przeciwnie wprost. Człowiek bezpłodny zazwyczaj może współżyć częściej, ale człowiek, który jest świadom swojej bezpłodności to człowiek, który próbował mieć dziecko, a więc chce mieć dziecko. W tym wypadku czlowiek bezpłodny (właściwie o niskiej płodności, bo ciągle "ryzyko" [jakby to powiedziano na zachodzie] poczęcia istnieje) współżyje częściej, ale bez przyjemności, a wprost przeciwnie - ze stresem. W takim wypadku bezpłodność to nie dar, a problem.

Bad Omen napisał:
Nie zachód stał się miejscem dyskryminacji chrześcijan, tylko wschód pozostał miejscem dyskryminacji ateistów.


...

-.-

Bliski wschód to rzeczywiście dyskryminacja ateistów, ale na zachodzie wszystkie religie mają do przodu oprócz chrześcijan! Tak samo chiny, gdzie toleruje się tylko ateistów. Japonia, gdzie ok. 3% to chrześcijanie, najpewniej obśmiewani przez resztę populacji. Na zachodzie częstokroć nie można postawić szopki przed domem bo to dyskryminacja i obraza uczuć religijnych... Wykonywanie znaku krzyża publicznie jest dyskryminacją... Nie wiem jak z noszeniem medalików, ale jeżeli tak można to i tak niedługo tego zabronią. Kiedyś w jakimś mieście w którym Muzułamnie i Chrześcijanie mieszkali obok siebie, rząd zabronił postawić szopkę dbając o uczucia religijnie wyznawców islamu. Szopka została postawiona... właśnie przez nich, bo co roku była. Tak wygląda sytuacja na zachodzie ;/

Bad Omen napisał:
20 lat temu świat był inny, ludzie byli inni. Świat się zmienia z roku na rok.
Ludzie mają wolną wolę i dlatego się od kościoła odwracają.
Złe wychowanie, cóż, może niekoniecznie złe, ale inne niż lata temu, faktycznie, może się również przyczyniać do słabnięcia popularności RCC.

TO wychowanie jest złe. Czy wychowanie w którym zabija się dzieci i starców i to jest normalne to coś dobrego? Czy wychowanie w samolubności, postawie roszczeniowej, bez dzielenia się z innymi, czy to, że żyjemy w czasach, kiedy każdemu jest dobrze i każdy chce coraz więcej to dobry pomysł? Staczamy się, cholernie szybko... Nie każę każdemu wierzyć, ludzie honoru istnieli jeszcze przed chrześcijaństwem, ale wiara jest dobrą motywacją do zaufania i uczciwości. Takie moje zdanie, możecie go nie podzielać ^^

Grzesio napisał:
Yngward moim zdaniem naprawdę śmieszny z ciebie człowiek pod względem religijności ... po przeczytaniu tych bzdur , które napisałeś na temat kościoła wydaje mi się że widzisz tylko to co chcesz i jesteś ślepy a kościół zrobił Ci pranie z mózgu


Grzesio, moim zdaniem naprawdę śmieszny z ciebie człowiek pod względem poprawności politycznej. Po tych opiniach, które napisałeś na temat kościoła wydaje mi się, że za mało parafii widziałeś i patrzysz tylko na to, co złe i jesteś ślepy, a media zrobiły ci pranie mózgu. ;D

Wiem, że Kościół nie zawsze jest idealny, ale wbrew pozorom więcej jest zjawisk pozytywnych, tylko one są mniej medialne. Nikt nie chce oglądać w telewizji, jak to jakiś ksiądz uratował komuś życie czy z własnej kieszeni pomaga innym!
LUDZIE CHCĄ SKANDALU! HOMOSIÓW! ROZBIERAJĄCYCH SIĘ PAŃ! ZABÓJSTW! KRADZIEŻY! A media ich tym karmią, i człowiek staje się oderwany od rzeczywistości. Albo uważa, że to, że mu coś się przydarzyło, to znaczy że przydarzy się wszystkim...

Wprowadzenie celibatu - to wiedziałem. Dokładnie o to chodziło, ale zauważcie, że ksiądz, który jest w stanie odmówić sobie przyjemności dla Boga to ksiądz kilka razy lepszy od tego, który tego nie zrobi!

I jeszcze jedno - dużego problemu wcale nie ma w księżach, a tym bardziej we władzach kościelnych (jeszcze nie usłyszałem w tej dyskusji przykładu, który dowodziłby zła szerzonego przez dzisiejszych biskupów, a co dopiero przez kardynałów czy papieża!). Problem leży w nas samych! Kościół czasami ulega nawet mimowolnie naciskowi ze strony mediów, dzisiejszego stylu życia, zachowaniu wiernych! To MY doprowadzamy do upadku cywilizacji, bo to na NAS buduje się ta cywilizacja! To MY wybieramy prawo do zabijania nienarodzonych dzieci, to MY odmawiamy przyjęcia odpowiedzialności! Przezrwatywa nie jest złem tylko z tych powodów, które podałem! Nastolatek bez prezerwatywy i możliwości aborcji zastanowi się trzy... nie, trzysta razy zanim zacznie uprawiać seks! Weźmie pod uwagę wszystkie konsekwencje! Najpierw napraw zło, które w tobie, jak w każdym siedzi, i szerz Dobrą Nowinę i wiarę wśród ludzi, a potem możesz się przysrać do Kościoła. Jeżeli uważasz, że kapłani są źli, idź do seminarium i zostaj chodziażby diakonem, jeśli ci celibat nie odpowiada, i bądź tym ostatnim sprawiedliwym! Zamiast psioczyć, naprawiaj zło, przekonuj ludzi, żeby czynili dobrze...

PS.Przepraszam za wszystkie przesady, uwypuklenia i wulgarności w tej wypowiedzi. Aż tak źle jeszcze nie jest, ale niedługo będzie, jeżeli nie zmienimy swojego postępowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bad Omen
Gitarzysta
Gitarzysta


Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Gitarzysta

PostWysłany: Nie 15:16, 13 Lip 2008    Temat postu:

Okay, sie wkurwiłem sie. Ot, jak fajna kłótnia zmienia się w rzucanie mięchem ; ]

Yngward napisał:
Jeżeli rzucasz takie tezy, to odnoś to do swoich dzieci. Nawet nienarodzone dziecko człowieka jest człowiekiem. Dziecko dżdżownicy jest dżdżownicą. W takim wypadku, życzę ci miłego rycia w ziemi ^^


Nie skomentuję.

Yngward napisał:

Nad tym przykładem musiałem się zastanowić. Przede wszystkim żaden z nas nie jest Bogiem.


Mów za siebie. Ja jestem bogiem. Dżdżownic!

Yngward napisał:
Gdyby Bóg chciał, żebyśmy oddzielali poczęcie od aktu płciowego to dałby nam taką możliwość na początku.


Dlatego kobieta ma kilka dni w miesiącu, kiedy nie jest płodna. Czyli dał taką możliwośc, czyli pokazał, że seks bez dziecka nie jest złem ani narzędziem szatana.

Yngward napisał:
Osoby bezpłodne... Przede wszystkim bezpłodność nie jest szczęściem, jak to przedstawiasz, ale przeciwnie wprost.


Udowodnij mi, że napisałem, że jest szczęściem.
NIGDZIE tak nie napisałem, czytaj do cholery to, co napisałem, a nie to, co byś chciał żebym napisał.

Yngward napisał:
Człowiek bezpłodny zazwyczaj może współżyć częściej, ale człowiek, który jest świadom swojej bezpłodności to człowiek, który próbował mieć dziecko, a więc chce mieć dziecko.


Udowodnij. Że każdy, kto WIE że jest bezpłodny CHCE mieć dziecko.

Yngward napisał:
W tym wypadku czlowiek bezpłodny (właściwie o niskiej płodności, bo ciągle "ryzyko" [jakby to powiedziano na zachodzie] poczęcia istnieje) współżyje częściej, ale bez przyjemności, a wprost przeciwnie - ze stresem. W takim wypadku bezpłodność to nie dar, a problem.


Udowodnij, do cholery, że osoba bezpłodna, ktora uprawia seks nie ma przyjemności, tylko się stresuje. Znajdź mi chociaż jedną taką.

Yngward napisał:
Bad Omen napisał:
Nie zachód stał się miejscem dyskryminacji chrześcijan, tylko wschód pozostał miejscem dyskryminacji ateistów.


...

-.-

Bliski wschód to rzeczywiście dyskryminacja ateistów, ale na zachodzie wszystkie religie mają do przodu oprócz chrześcijan!


Ojej! To tak jak z murzynami w ameryce?

...

-.-

-_-

><

też znam mangowe emoty, supcio, nie? jestem królem dyskoszki.



Yngward napisał:
Tak samo chiny, gdzie toleruje się tylko ateistów. Japonia, gdzie ok. 3% to chrześcijanie, najpewniej obśmiewani przez resztę populacji.


No tak, bo tam, gdzie nas jest mało, tam nas na pewno obśmiewają i prześladują...

Yngward napisał:
Na zachodzie częstokroć nie można postawić szopki przed domem bo to dyskryminacja i obraza uczuć religijnych...


To tak jak w polsce powiedzieć cokolwiek otwarcie przeciwko kościołowi, nie jest tak?

Yngward napisał:
Nie wiem jak z noszeniem medalików, ale jeżeli tak można to i tak niedługo tego zabronią.


?!?!?! O co z tym chodzi?

Gdzie ty żyjesz, powiedz mi? Czy to ciągle ten sam świat, na którym ja żyje? Can you hear me?
Eh, cokolwiek to jest, odstaw to, to cię kiedyś zabije.

Yngward napisał:
Kiedyś w jakimś mieście w którym Muzułamnie i Chrześcijanie mieszkali obok siebie, rząd zabronił postawić szopkę dbając o uczucia religijnie wyznawców islamu. Szopka została postawiona... właśnie przez nich, bo co roku była. Tak wygląda sytuacja na zachodzie ;/


A czy w polsce przed domami widzisz jakieś szopki muzułmanów? Czy w polsce jakieś inne religie poza katolicyzmem mają takie prawa, jak katolicyzm? Nie, i ni chuja sie ich nie doszukasz.

Yngward napisał:
TO wychowanie jest złe. Czy wychowanie w którym zabija się dzieci i starców i to jest normalne to coś dobrego?


Czymś dobrym jest szanowanie woli rodziców i owych osob starszych.
Z dobrego wychowania się bierze właśnie poszanowanie dla wolności innych. Czy usuwając ciążę rodzice szkodzą państwu albo tobie, biednemu katolikowi? NIE! A skoro decydują się usunąć, to znaczy że jakiś powód mają. I nie twoja ani nie moja sprawa, jaki.

Yngward napisał:
Czy wychowanie w samolubności, postawie roszczeniowej, bez dzielenia się z innymi, czy to, że żyjemy w czasach, kiedy każdemu jest dobrze i każdy chce coraz więcej to dobry pomysł?


Plączesz sie. Gdyby wszystkim było tak dobrze to nikt by nie chciał coraz więcej. Ludzie raczej chcą coraz więcej, bo nigdy im sie nie dogodzi.


Ci wszyscy złodzieje.
Taki złodziej samochodow. No przecież on kradnąc ci samochód po prostu chce, abyś się z nim podzielił! Nie bądź taki samolubny, bo powiem pani!

Yngward napisał:
Staczamy się, cholernie szybko... Nie każę każdemu wierzyć, ludzie honoru istnieli jeszcze przed chrześcijaństwem, ale wiara jest dobrą motywacją do zaufania i uczciwości.


W mojej opinii wiara/religia etc powstały raczej jako wskazówki moralne. Miały kierunkować ludzi, uczyć pewnych odruchów [m.in. miłosierdzia i współczucia], ale wciąż pozostawiając im tę wolną wolę. Od czasu, kiedy kościół poczuł, że ma władzę, to wszystko się jakoś w złą stronę potoczyło.


Yngward napisał:
Takie moje zdanie, możecie go nie podzielać ^^


Możemy? Napraaaawdęęęęęę?


Yngward napisał:
Grzesio, moim zdaniem naprawdę śmieszny z ciebie człowiek pod względem poprawności politycznej. Po tych opiniach, które napisałeś na temat kościoła wydaje mi się, że za mało parafii widziałeś i patrzysz tylko na to, co złe i jesteś ślepy, a media zrobiły ci pranie mózgu. ;D


Yhym, no tak, mediaaaa. TV Trwam i Maryśka FM w szczególności ; ]

Yngward napisał:
Wiem, że Kościół nie zawsze jest idealny, ale wbrew pozorom więcej jest zjawisk pozytywnych, tylko one są mniej medialne.


Nie tylko z kościołem tak jest. Myślisz, że terroryści też tylko robią bumbum dobrym ludziom i strzelają do żołnierzy?
Dla sporej części miejscowej ludności terroryści to nie terroryści, ale 'bojownicy o wolność'. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.

Yngward napisał:
Nikt nie chce oglądać w telewizji, jak to jakiś ksiądz uratował komuś życie czy z własnej kieszeni pomaga innym!


A czy ktokolwiek ogląda, jak to zwykly prosty człowiek kogoś uratował? Jak to ktoś wspomógł jakiegoś biednego, bezdomnego?

NIE, nagłaśnia się tylko niektore takie sprawy, tylko jeżeli można na tym zyskać.

Yngward napisał:
LUDZIE CHCĄ SKANDALU! HOMOSIÓW! ROZBIERAJĄCYCH SIĘ PAŃ! ZABÓJSTW! KRADZIEŻY!


Dobrze, że jestem dżdżownicą, co nie, ludziu?

Yngward napisał:
A media ich tym karmią, i człowiek staje się oderwany od rzeczywistości.


Tak jak babcie, siedzące od rana do nocy w kościołach, klepiące różaniec za różańcem, litanije za litanijami. Żyją tylko 'modlitwą', żyją własnym fanatyzmem.

Yngward napisał:
Albo uważa, że to, że mu coś się przydarzyło, to znaczy że przydarzy się wszystkim...


Tego nie załapałem, szczerze mówiąc. Mam za niskie ajkju, ide sobie zrobić kawe.

Yngward napisał:
Wprowadzenie celibatu - to wiedziałem. Dokładnie o to chodziło, ale zauważcie, że ksiądz, który jest w stanie odmówić sobie przyjemności dla Boga to ksiądz kilka razy lepszy od tego, który tego nie zrobi!


Łatwiej by było wszystkich wykastrować na początku i byłoby po kłopocie.
I nie jest lepszy ksiądz, który sobie czegokolwiek odmówić potrafi.
Lepsi są l u d z i e ktorzy potrafią sobie czegoś odmówić. Na przykład prowadzenia bezsensownej dyskusji...
Cóż, nie jestem lepszy, nigdy nie byłem, trzeba sie w końcu z tym pogodzić.

Yngward napisał:
I jeszcze jedno - dużego problemu wcale nie ma w księżach


Pewnie że nie. Bo księża to ludzie. Zwykli ludzie. A problemy się z ludzi biorą.

Yngward napisał:
a tym bardziej we władzach kościelnych (jeszcze nie usłyszałem w tej dyskusji przykładu, który dowodziłby zła szerzonego przez dzisiejszych biskupów, a co dopiero przez kardynałów czy papieża!).


Papieża? Dwa słowa, przykład stary jak świat, mocny jak legendarna wódka 101%.
Wyprawy krzyżowe.

Yngward napisał:
Problem leży w nas samych! Kościół czasami ulega nawet mimowolnie naciskowi ze strony mediów, dzisiejszego stylu życia, zachowaniu wiernych!


I księży.


Yngward napisał:
To MY doprowadzamy do upadku cywilizacji, bo to na NAS buduje się ta cywilizacja!


Coś ci się pomieszało. To MY tworzymy cywilizację. I to my ją powinniśmy kontrolować. My, ludzie. Wszyscy ludzie cywilizowani. Nie jeden kościół, który jest jedynym obrońcą sprawiedliwości i prawości na tym świecie!

Yngward napisał:
To MY wybieramy prawo do zabijania nienarodzonych dzieci, to MY odmawiamy przyjęcia odpowiedzialności!


To MY BYŚMY JE WYBRALI, gdyby PAŃSTWO sterowane przez KOŚCIÓŁ tego nie zabraniało.

Yngward napisał:
Przezrwatywa nie jest złem tylko z tych powodów, które podałem! Nastolatek bez prezerwatywy i możliwości aborcji zastanowi się trzy... nie, trzysta razy zanim zacznie uprawiać seks! Weźmie pod uwagę wszystkie konsekwencje!


LOL!

Tak, zastanowi się, znajdzie inny sposób!
Słyszałeś o naturalnych metodach antykoncepcji? I nikt nie udowodni, że się ją stosuje! Bo nie kupuje prezerwatyw ani pigułek!

Yngward napisał:
Najpierw napraw zło, które w tobie, jak w każdym siedzi, i szerz Dobrą Nowinę i wiarę wśród ludzi, a potem możesz się przysrać do Kościoła.


LOL2! Najpierw rób to, czego sam wielki święty kościół nie potrafi, a potem dopiero sie do niego przysraj? To niech on się nie wsrywa w nasze życie prywatne, w którym skoro go nie ma to znaczy że jest niepożądany! Niech on się nie przysrywa do rzekomych braków odpowiedzialności i rzekomych zabójstw! Niech on się nie przysrywa do naszej wolności i naszych wyborów!

Yngward napisał:
Jeżeli uważasz, że kapłani są źli, idź do seminarium i zostaj chodziażby diakonem, jeśli ci celibat nie odpowiada, i bądź tym ostatnim sprawiedliwym!


Po co, przeciez jak widać w kościele tych ostatnich sprawiedliwych jest pełno. Każdy się za takiego uważa.

Yngward napisał:
Zamiast psioczyć, naprawiaj zło, przekonuj ludzi, żeby czynili dobrze...


Otóż to! Przekonuj, by czynili dobrze, a nie zakazuj i nie zmuszaj ich do stosowania się do twoich widzimisie.


Yngward napisał:
PS.Przepraszam za wszystkie przesady, uwypuklenia i wulgarności w tej wypowiedzi. Aż tak źle jeszcze nie jest, ale niedługo będzie, jeżeli nie zmienimy swojego postępowania.


Jak sie postaramy, to niedługo ktoś rozjebie to wszystko w cholerę jednym pociskiem atomowym, bronią biologiczną, czymkolwiek.
Nie ma człowieka, nie ma problemu.


PS. Kto grał w fallouta?

Praise the master! XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum MyGuitar Strona Główna -> Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin